Ron Walker, prezes Grand Prix Australii i przyjaciel Berniego Ecclestone’a, potwierdził, że po sezonie 2015 zrezygnuje ze swojej obecnej roli.
Tor Albert Park znajduje się w kalendarzu mistrzostw świata F1 głównie za sprawą Walkera, który próbuje pogodzić negocjacje z Ecclestonem i wydatki pieniędzy podatników.„Mam już 75 lat i dobrze jest przekazać dowodzenie komuś nowemu” mówił dla News Limited Walker.
Obecny prezes GP Australii wybrał już nawet swojego następcę, którym ma zostać organizator mistrzostw świata w krykiecie, John Harnden.
„To nie jest wiedza publiczna” mówił. „Nie ogłaszaliśmy żadnych zmian, ponieważ chcieliśmy kontynuować naszą robotę bez zbędnych fanfar.”
Grand Prix Australii jest na etapie negocjowania nowej umowy z Berniem Ecclestonem, a fakt, że zmiana prezesa nastąpi dopiero po sezonie 2015 wyraźnie sugeruje, że miastu zależy na goszczeniu Formuły 1 w kolejnych latach.
Walker zdradził, że ma już wstępny szkic nowego kontraktu jednak jak zwykle, wszystko rozegra się o pieniądze.
„Myślę, że rozmowy wstępne już się zakończyły i teraz trzeba już tylko porozmawiać z przedstawicielami rządu czy jest to warte swojej ceny, czy nie” mówił z kolei dla AFP. „Myślę, że wszyscy w rządzie chcą wyścigu. Ocena tego odbędzie się na podstawie ceny.”
„Prosimy o dodatkowe trzy lata. Nie jesteśmy jak niektóre kraje arabskie- musimy uważnie wydawać pieniądze podatników.”
21.03.2014 08:43
0
Z innej beczki... nie szło by zmienić już terminarza pod panelem fana F1 już na następne GP? Australia już się zakończyła na ten sezon (poza sporem RBR z FIA ;) ).
21.03.2014 08:54
0
mówisz, masz.
21.03.2014 17:39
0
zawsze borowczyk go wspomina jak wręcza nagrodę na podium - i ten prawie 2 metrowy drągal z bujną czupryną Ron Walker który od wielu wielu lat organizuje GP Australii
21.03.2014 19:38
0
Cos Ci sie chyba pomyliło ;)
21.03.2014 20:20
0
@3. 2-metrowy drągal z bujną czupryną to chyba Borowczyk. Może mówił o sobie.
21.03.2014 21:37
0
I o swojej czuprynie.
21.03.2014 21:44
0
@6 Nie wiem czy zauważyliście, że Endrju nigdy ręką włosów nie dotyka. Ta czupryna, to może być jakieś żywe zwierze, które Borowczyk nosi na głowie dla niepoznaki i jedynie ogłusza na chwilę przed wejściem do studia.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się